Moja mała pracownia krawiecka.

 

Dziś pamiętny dzień. W końcu zabrałam się do szycia obrusów, dla mojej teściowej ;-).

A prawda jest taka że ostatnio ciężko zagonić mnie do maszyny. A tu na uszycie czekają jeszcze moje spodnie itp. eh szkoda że samo się nie chce zrobić.

Ale obrusy już gotowe i z głowy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *