Archiwa autora: Ania

Recenzja trymera Fiskars

 

Witam wszystkich.
Jakiś czas temu a raczej dwa lata temu. Nabyłam, w jednym z internetowych sklepów scrapbookowych, trymer Large Personal SureCut™ Paper Trimmer 30 cm.
Szczerze mówiąc napaliłam się na niego strasznie. Fiskars, wiadomo dobra firma, do tego trymer ten ma, dużą powierzchnie roboczą i ogólnie jest ładny. Niestety, niedługo po nabyciu trymera, kupiłam gilotynę i trymer poszedł w zapomnienie. Tutaj, znajdziecie mój pierwszy post o tym trymerze.
http://www.galeria-ani.pl/2011/07/narzedzie-pracy.html
Jakiś czas temu, znowu odkurzyłam swój, bajecznie ładny trymer :-) i zaczęłam go porządnie testować i sprawdzać. Miałam, związane z nim dobre wspomnienia a fakt iż w końcu mogłam zrealizować parę mniejszych projektów, sprzyjał tym testom. W tako to oto sposób, testowałam trymer około siedmiu – ośmiu miesięcy, używając go do cięcia przeróżnych rzeczy. Co gwarantuje, moją solidną wiedzę o tym produkcie.
A więc zaczynamy, moje spostrzeżenia i odczucia o trymer Large Personal SureCut™ Paper Trimmer 30 cm.

 

  • Wielką i niewątpliwą zaletą, tego trymera jest, rozmiar przestrzeni roboczej. Zaprojektowany on został aby można było, ciąć bądź bigować przy jego pomocy, projekty o wymiarach 30 cm/30 cm (12in/12in). Daje nam to możliwość pracy na formacie A4 oraz z papierem do scrapbookingu, który zazwyczaj ma wymiar 30cm/30cm. Dla mnie, okazało się to, nieocenione i bardzo pomocne.
  • Listwa, po której porusza się, ostrze jest przezroczysta i ma umieszczoną na sobie podziałkę. Dzięki temu, mamy pełną władzę i kontrole nad tym gdzie znajduje się ostrze. Mi pozwoliło, to po pewnym czasie pracy, na tym urządzeniu i nabyciu wprawy, cięcie papieru bez ówczesnego odmierzania za pomocą linijki i ołówka 😉 czysta oszczędność czasu.
  • Ostrze sporo wytrzymuje 😉 a testowałam, je z wielką zaciętością ;-). Tym bardziej że przezornie kupiłam, zapasowe ostrza. Jak się stępi, to można je naostrzyć. Z kont to wiem, mój bystry mąż, podczas kiedy, ja lamentowałam i przeżywałam że stępiłam ostrze a tanie wcale nie było po prostu wziął, zwykłą ostrzałkę z kuchni i naostrzył ostrze. Ot i cała myśl techniczna 😉
  • Niewątpliwie na korzyść tego produktu przemawia również, jego piękny i nieskazitelny wygląd. Troszkę, go już maltretuje a nadal wygląda, jak w dniu zakupu. Siatka pomiarów się z niego nie ściera, ponieważ pokryta jest warstwą foli. Taka ciekawostka, przetestowana prze zemnie 😉 z owej foli, można zmywać flamaster zmywaczem do paznokci :-)
  • Dla niektórych, poważną wadą może być fakt iż podziałki są w amerykańskiej jednostce miar inch. Mi osobiście, to nie przeszkadza, bo w miarę przekłada się ona na standardowe wymiary kartek i prac. Dla bardziej zdeterminowanych, można dopisać własne oznaczenia do pomiarów 😉
  • Warzna rzecz, żaden trymer nie tnie idealnie prosto. Niestety taka, ich wada co prawda nie jest to duża krzywizna po prostu, z racji tego że ostrze prowadzone jest po szynie przy nierównym nacisku naszych łapek i w szynie z plastiku, linia cięcia zawsze będzie, minimalnie przekłamana. Dla przeciętnego użytkownika, nie powinno stanowić to problemu, ja po to by, mieć idealnie prostą linie i móc ciąć, kilka kartek na raz nabyłam ciężką, solidną gilotynę.

Jeżeli macie, ochotę zobaczyć go w akcji to mogę polecić, zagraniczny filmik w którym to pokazany jest, ten trymer i kilka innych fajnych gadżetów jest to, filmik użytkownika Jennifer McGuire , ma ona swój kanał na YouTube.

 

 

Porządki, porządki i jeszcze raz porządki :-)

 

Yh ciągle mnie nie ma w domciu, a jak jestem to staram się ogarnąć chaos powstały po przerwie wakacyjnej :-/
No cóż,  nie powiem sama sobie jestem winna. W pelni korzystałam z wakacji a pracownia zarabiała.  Zarabiała,  zarabiała i zarosła :-)
Możne nawet po była bym w tym nieładnie ale niestety mój domownik, w postaci mojego męża, troszke za głośno się juz ze mnie natrącał. No cóż nie przeszkadzał mi fakt że aż mi się płakać chciało jak miałam coś w niej zrobić, więc nie robiłam nic :-). Za to śmiechy i chichy zadziałały :-)
Tagrze jak wszystko pujdzie ładnie i składanie, po weekendzie zamieszcze zdjęcia mojego nowego miejsca pracy.

Musze powiedziec że po ostatnim remoncie , majówkowo-śierpniowym :-). Podczas ktorego zmieniliśmy całkowicie wystrój naszego dużego pokoju ( gdzie znajduje się mój kącik do pracy), przedpokoju i kuchni. Moja pracownia nabrała nowego wyrazu. Udało nam się ją o wiele mniej inwazyjnie wtopić w wygląd calego salonu. Co tez motywuje a żeby w końcu zapanował w niej porządek :-)
Dosyc pisania zabieram się do sprzątania :-) trzymajcie za mnie kciuki.

Ozdoby urodzinowe z okazji drugich urodzin królewny..

 

Ostatnio, miałam zaszczyt przygotowywać, ozdoby urodzinowe dla kolejnego małego solenizanta. Tym razem była, to Maja. Z okazji jej, jakże zacnych drugich urodzin powstały te cudeńka.

ozdoby-na-urodziny-dziecka-1

ozdoby-na-urodziny-dziecka-2

ozdoby-na-urodziny-dziecka-3

ozdoby-na-urodziny-dziecka-4

ozdoby-na-urodziny-dziecka-5

ozdoby-na-urodziny-dziecka-6

ozdoby-na-urodziny-dziecka-7

Zleceniodawczyni spodobał się, mój poprzedni projekt urodzinowy, wykonany na pierwsze urodziny małej panienki. Z racji tego, zażyczyła sobie, aby jej zlecenie utrzymać w tym samym stylu. I oto powstał, ten słodki twór. Na szczęście, nie tylko mi się podoba, mama solenizantki też jest zadowolona z ozdóbek. Nic bardziej nie cieszy niż zadowolony klient 😉

Decoupage- skrzynka na pamiętnik.

 

I oto, kłania się kolejna praca, wykonana prze zemnie metodą decoupage. Jest, to drewniana skrzyneczka, postarzona i podkoloryzowana. Nakleiłam na nią, elementy przygotowane z chusteczek oraz wtopiłam je we tło. Osobiście ostatnio jestem zwolennikiem obdrapań i szczerze mówiąc umieszczam je wszędzie 😉 może nawet i za dużo, ale cóż każdy może mieć jakieś wady. Na swoją obronę mam tylko, tyle że, tutaj świetnie pasowały 😉
Muszę jeszcze dodać, że był to prezent dla mojej chrześnicy, a że jest to już dorosła panna, więc zrezygnowałam z różu i dziecinnych motywów. Jednymi słowy, coś eleganckiego dla młodej damy. Takie miejsce na najbardziej intymne zapiski i wspomnienia.

 

decoupage-skrzynka-1

decoupage-skrzynka-2

decoupage-skrzynka-3

decoupage-skrzynka-4decoupage-skrzynka-5

decoupage-skrzynka-6

decoupage-skrzynka-7

Wspomnienia z wakacji cd..

 

A oto miejsce, które zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Ryga, nie spodziewałam się, że to tak wielka metropolia. Piękne miejsce o wspaniałej atmosferze i cudownych budowlach. Jest, to tego typu miejsce, o którym mówi się, że „nigdy nie zasypia”.
Oszołomił mnie gwar tego miejsca i piękno. Kamienice, zabudowa przeróżnych monarchów, deptaki pełne ludzi. Idealne miejsce dla tych, którzy uwielbiają gwar, zabawę i nocne życie, które toczy się nawet w dzień ;-). Przy tym nadal można znaleźć zakątki spokojne, pełne zieleni onieśmielające swoim spokojem i zadumą.

 

Ryga-Łotwa-1

Ryga-Łotwa-2

Ryga-Łotwa-3

Ryga-Łotwa-4

Ryga-Łotwa-5

Ryga-Łotwa-6

Ryga-Łotwa-7

Ryga-Łotwa-8

Wspomnienia z wakacji

 

Taka jak obiecywałam na początku sezonu, podzielę się z wami moimi wspomnieniami z wakacji. Jako pierwsze chce pokazać wam piękne miejsce, przez wielu nie odkryte i nie zauważane Pałac Rundāle. Barokowy pałac położony w Pilsrundāle koło Bauski w Semigalii, jeden z najpiękniejszych budynków Łotwy, niegdyś rezydencja rodziny Bironów.

Został zbudowany w 1730 roku w stylu barokoworokokowym według projektu Bartolomea Rastrellego jako letnia posiadłość Ernsta Johanna von Birona, jednak długo stał pusty, dopóki Rastrelli nie wykończył w 1760 roku jego wnętrz.

Po III rozbiorze Polski Katarzyna II podarowała go kochankowi ks. Zubowowi. Po jego śmierci pałac odziedziczyła żona Tekla Walentynowicz, powtórnie zamężna z ks. Szuwałowem, późniejsza matka Pawła Szuwałowa. W rękach rodziny Szuwałowów Pilsrundāle pozostało do 1917 roku. Po I wojnie światowej przejęło go państwo łotewskie.

Niesamowite miejsce pełne przepychu i o niespotykanych rozmiarach. Na szczęście cały czas znajdują się nowi sponsorzy i obiekt jest remontowany i powoli nabiera swojej świetności.

Pałac-w-Rundāle-Łotwa-1

A oto widok na zabudowania pałacowe, a dokładnie bramę wjazdową do samego pałacu. Troszeczkę ogrom nie.

Pałac-w-Rundāle-Łotwa-2

I malutka brama, zresztą pięknie zachowana.

Pałac-w-Rundāle-Łotwa-3

A na placu cztery wejścia główne i trzy dla służby 😉

Pałac-w-Rundāle-Łotwa-4

Jak zdobienia to oczywiście rzeźbione.

Pałac-w-Rundāle-Łotwa-5

Piękna biała sala balowa, oszałamia ogromem i przepychem.

 

Pałac-w-Rundāle-Łotwa-6

 

 

 

Pałac-w-Rundāle-Łotwa-8

A to kawałek fontanny w ogrodach za pałacem.

Pałac-w-Rundāle-Łotwa-9

Aleja w ogrodach, prowadząca aż do prywatnego jeziora.

Pałac-w-Rundāle-Łotwa-7

Magnes na lodówkę kolejna odsłona :-)

 

A oto kolejna moja praca. Magnes na lodówkę, prezent dla przybyszów z Białegostoku.
Mamy to szczęście, że w końcu przyjeżdżają do nas znajomi z Białegostoku. Mówię nareszcie,  dlatego że jakoś nie mogliśmy się zgrać i już kilka razy ich przyjazd nie doszedł do skutku.
Ale w końcu nadeszła ta chwila, więc dla nich gifcik :-). Magnesik, notatnik na sprawunki. Do kuchni, więc kuchenna stylistyka, a że są to radośni ludzie, to pojawiło się sporo koloru. Sztućce i czerwona wstążka dodają całości uroku :-)

magnes-na-lodówke-ze-sztućcami-1

magnes-na-lodówke-ze-sztućcami-3

magnes-na-lodówke-ze-sztućcami-4

magnes-na-lodówke-ze-sztućcami-5

 

 

 

 

Wakacje…

 

I nareszcie wakacje!

W piątek zaczyna się podróż. Litwa czeka i zaprasza.

To już nasza czwarta podróż na Litwę i szczerze mówiąc nie wiem, czy 1/4 zwiedziliśmy. Więc bagaż w rękę i w drogę, czas zwiedzać i podziwiać. Po powrocie zamieszczę zdjęcia i mam nadzieję, że i was zarażę miłością do tego kraju. Do architektury, krajobrazów i klimatu.

Ramka na zdjęcie.

 

Decoupage stał się moją obsesją. Fascynuje mnie możliwość przerabiania mało wartościowych rzeczy w coś ładnego i na oko dość drogiego. Bardzo lobię otaczać się ładnymi przedmiotami. Choć raczej jestem minimalistką i nie lubię zbyt wiele ozdób. Więc te, które posiadam i na które się zdecyduję muszą być unikalne i wyjątkowe.

Zatem, oto ramka, która stanęła w moim dużym pokoju.

ramka-na-zdjęcia-decoupage-1

ramka-na-zdjęcia-decoupage-2

ramka-na-zdjęcia-decoupage-3

ramka-na-zdjęcia-decoupage-4

Nie jestem w stanie zliczyć ile razy ją poprawiałam. Zmywałam to, co już zrobiłam, szlifowałam i od nowa. I oto rezultat mojej walki z ramką.