Kochani moi! Wszystkiego naj, naj, najlepszego. Dużo zdrowia, szczęścia pomyślności i radości. Smacznego jajka i słonecznego (oby) Śmingusa Dyngusa. Oby te święta Wielkiej Nocy, były dla nas wszystkich spokojne i pomyślne.
Pozdrawiam i do następnego wpisu 😉
I znowu moja pociecha. Ale jak tu takiego wampirka nie kochać….
Tym razem prezent dla ważnych ludzisków, którzy siedząc już od jakiegoż czasu na obczyźnie. Więc patriotyczne kolorki i małe wyznania. Niech tam wiedzą że my tutaj myślimy i tęsknimy. Bądźcie radośni, szczęśliwi i jak najszybciej nas odwiedźcie 😉
Tym razem magnes na moją lodówkę. Długo się zbierałam i jest. Taki w naszym stylu, to znaczy w moim i męża. Lubimy po peerelowskie gadżety, z tond ten pomysł. Projekt wykonałam przy użyciu papierów firmy „galeria papieru” ” Herbatka dla dwojga”. Są cudne i na pewno będę z nich namiętnie korzystać 
Udało się – pierwsze wyróżnienie….
Wysiłki zostały docenione. Jest mi niezmiernie miło że moja praca została doceniona i się spodobała. Tutaj wszyscy zainteresowani mogą obejrzeć mój tryumf i wyróżnienie. http://scrapek.blogspot.com/2013/03/wyniki-wyzwania-nr16-metamorfoza-pudeka.html
Ostatnio mnie nie było, nie byłam zbyt aktywna. Ale mam dla siebie usprawiedliwienie. Znowu wzięłam się za szycie. Tak właśnie tak, jako rasowy dłubak nie ograniczam się tylko do scrapbookingu. Mam również inne pasje, jak szycie i robienie biżuterii. Szyje raczej tylko dla siebie, męża i mamy. Ostatnio zajmowałam się dawno odwlekam projektem, mianowicie chciałam sobie uszyć wdzianko, taką marynareczkę. Tyle że bez klap i zapinaną na ekspres. Tak tez zrobiłam. Moim drugim projektem były materiałowe serwetki na stół. Lniane z ozdobną tasiemką i haftem. Wykonałam je w prezencie urodzinowym dla mojej teściowej. Oto one w pełnej okazałości. Powiem szczerze jestem z siebie dumna 😉
Skrapowisko – kreatywne spotkania miłośników scrapbookingu w Łodzi
Wszyscy zainteresowani dobrze wiedzą że w sobotę odbył się zlot maniaków scrapowania. Oczywiście i ja tam byłam. Milo zaskoczyło mnie miejsce. Zlot odbył się w Łodzi w szkole podstawowej. Pełen komfort, wszystko na jednym poziomie, dużo miejsca i schludnie.
Udało mi się załapać na pokaz nowych produktów firmy „13arts”. Szczerze mówiąc kupili mnie w całości, obawiam się że zostanę niewolnikiem tych produktów. Zaprezentowali mgiełki, tusze i nowe media do zabawy. Wszystkie produkty na bardzo wysokim poziomie i bardo dobrej jakości. Czekam na dalsze produkty.
Oto kilka fotek z prezentacji:
No i moje zakupy. Jak zwykle bez opamiętania. Tym razem obkupiłam się w produkty firmy ” 13arts”, oraz Marthy Stewart, notabene dziewczyny z tego stoiska skosiły konkurencje. Bardzo sympatyczne osoby z wielką wiedzą o swoich produktach i bardzo pomocne. Ja większość zlotu spędziłam właśni przy ich stoisku. No i oczywiście się u nich obkupiłam. W kolejnych wpisach zrecenzuje wam wszystko co nabyłam i opisze moje wrażenia. No i nie mogę nie wspomnieć o papierach do scrapbookingu jakie nabyłam. Są śliczne… tym razem zainwestowałam w polską firmę „galeria papieru”. Bardzo dobra jakość za niewielką cenę, czyli to co wszystkie uwielbiamy. Na pewno zobaczycie u mnie prace gdzie będę się nimi bawić.
