Mój osobisty, dzielony na pół z mężem sierściuch 😉

W sobotę wybierałam się na urodziny mojej nowo zdobytej koleżanki. Znamy się od jakiegoś czasu, i zawsze między nami fajnie „iskrzyło”. A jak wiadomo z koleżankami to jak w związku musi zaiskrzyć. Więc jak zaprosiła mnie na urodziny pomyślałam że muszę dać jej coś wyjątkowego.
I tak powstało to pudełko. Oczywiście skrywa ono upominek, w tym przypadku kobiecy upiększasz 😉 ( brązujące kulki ;-)).
Pudełko robiłam po raz pierwszy więc mam nadzieje że wyszło.

A oto pamiątka dla rodziców. Coś Ładnego eleganckiego i nie narzucającego się. Można ją trzymać na biurku lub szafce. Udekoruje pomieszczenie a nie oszpeci.

Kolejny album mojego dzieła… i powiem że mnie to wciągnęło. Ja zadowolona bo kleje, paćkam i się bawi. Mama zadowolona, bo w końcu poukłada swoje zdjęcia. I jednak można zjeść ciastko i mieć ciastko

Oki. Po długiej przerwie w końcu ruszyłam do pracy. I oto moje dzieło 😉
Mój album ślubny, prezent dla rodziców. Taka pamiątka ślubna i podarek wdzięczności.
Mam nadzieje że się spodoba.
Ciekawostka. okładka wykonana jest z tak zwanego recyklingu, nie jest to tektura modelarska, techniczna ani nic w tym stylu 😉